Forum www.nightliferpg.fora.pl Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Mały Dworek rodziny Margott.

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.nightliferpg.fora.pl Strona Główna -> Osiedle mieszkalne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Blake
Wilkołak



Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:12, 31 Sty 2010 Temat postu:

Słysząc trzaśniecie okna wrócił do ludzkiej postaci. Oparł się o ścianę i przymknał oczy stojąc tam tak jak go pna Bóg stworzył. Każda zmiana na razie przynosiła wyczerpanie i zmęczenie. Zablokował jej drogę powrotu zamykając się w domu i gasząc wszystkie światła. Poczłapał wspierajac się scianą do sypialni. Czy humorki też należały do mutacji.? Ubrał się jakoś porządniej i przeszedł się po korytarzu. Tym razem rozmowa z domem wcale go nie pocieszała. Wręcz doprowadzął go do łez.Zerknał na stojąco na kuchennym blacie miseczkę ze swoją krwią po czym podszedł do niej i z malującym się na twarzy obrzydzeniem wypił jej zawartośc.
-Ochodztwo-powiedział cicho ocierając usta rękawem szarego golfu. Odstawił miseczkę z impetem po czym wskoczył na okno i zmieniając w locie swoją postać na wilczą rzucił się przed siebie nie myślać gdzie ani jak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noemi
Wampir krwiopijca



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:24, 31 Sty 2010 Temat postu:

Po jakimś czasie przybiegła do jego domu. Zamknął jej drzwi nie będzie się prosiła. Pobiegła w nieznaną jej stronę. Przecież wiedział jaka ona jest. Musi jeść. Jeśli mu przeszkadza to to ma problem. Bolało ja trochę to, że tak ją traktuje. Po jakimś czasie złapała trop. Jego trop. Pobiegła w jego kierunku, ale gdy była już dostatecznie blisko, że go ujrzała przestała biec. Weszła na wysokie drzewo o oglądała jak oddala się. Nie chciała za nim biec. Nie będzie się prosić. Skoro tak ją traktuje, to niech traktuje tylko niech potem nie truje jej dupy jak to bardzo ją kocha. Ona jest raczej nieugięta. Tak łatwo nie dojdzie się z nią do porozumienia. Siedziała tak wpatrzona przed siebie. była cała brudna z krwi. Dla niego spróbowała krwi zwierzęcej, ale wiedziała, że nie potrzebnie się starała. Krew była jej zdaniem ohydna. Woli krew człowieka. Może nawet by się przerzuciła na zwierzęta tylko po co skoro on ma to gdzieś. Dla niego była gotów przestac byc taką sadystką wobec ludzi. Dla niego była gotów polowac na zwierzęta, ale niepotrzebnie. Teraz już była pewna. Zakochała się w nim na zabój i nie potrafiła się w nim odkochac. Tylko czemu akurat w takiej chwili się o tym przekonała?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blake
Wilkołak



Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:31, 31 Sty 2010 Temat postu:

Bycie młodym wylkołakiem nie było zabawa i Blake się o tym przekonał wpadając w lesie na grupkę wampirów. Wyszedl z domu z zmaiarę nałapania zwierzyny dla Noemi, ale jak widać nie był w stanie. Gdy wyczuł jej zapach zamirzał się zatrzymać, ale wiedział,że tym samaym skarze ja nnaujawnienie się, a nie chciał by coś jej się stało. Biegł dalej i szybciej, jego łapy powoli przybierały bardziej mężna postawę. Zawył. Biegł dalej warcząc i ocierając się o niektóe drzewa,"Błagam zrozum" rozbrzmiewało mu w myśli. Biegł dalej i dlaej sam nie wiedząc dokąd czuł na sobie spojrzenia trzech wampirów trzech , piekielnie głodnych wampirów. Sam nie wiedział czemu uciekał a nie atakował.Gdy pod dziewczyną przemkneły trzy szybkie sywetki powinna była się domyslić. Liczył jendak że nie zareaguje pochopnie. Miał bowiem przed czami obraz jej śmierci. Alarm-zahuczałao mu w głowie. Zrobił slalom zmylając na chwilę wampirów po czym przy njlepszej okazji zranił łapę smarując nią ślad na drzewe.-Zrozumie-powmyslał i pobiegł dalej nieco kulejąc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noemi
Wampir krwiopijca



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:36, 31 Sty 2010 Temat postu:

Wyczuła jego zapach, ale i również zapach trzech wampirów. Szybko zeszła z drzewa. Chciała pobiegnąć do niego, ale wiedziała, że sprowadzi tylko na siebie niebezpieczeństwo. Stanęła przed nimi. Wyglądała na osłabioną i to bardzo chociaż taka nie była. była pełni mocy. Dopiero co jadła. A one? Wygłodniałe i słabe. Było ich trzy, ale miała nad nimi przewagę. Przynajmniej tak jej się wydawała. Z resztą chyba wampir nie zje drugiego. Przynajmniej nie spotkała się z takim przypadkiem .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blake
Wilkołak



Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:43, 31 Sty 2010 Temat postu:

-Głodna.?-spytał jeden z wampirów.Uśmeichnął się do niej wychodząc na przód a pozostałe dwa przyglądały jej się łapczywie.-Śledzimy włąśnie młodego kundal. Łaczymy dobre z porzytecznym. Najemy się i przynajmniej o wroga mniej-zaśmiał się zadziornie i prowokująco.

W tym samym czasie Balke zatrzymał się kulejąc juz coraz mozniej. Chyba przesadził z tym ugryzieniem. Nasłuchiwał teraz ich rozmowy i starał się panowac na d sobą. Zbliżył się bezszelestnie by móc ich obserwować. Ten pierwszy wampir przodownik grupy wcale mu isę nie podobał Jeszcze bardziej nie podobało mu się jak na nia patrzył. Gdy wampir zbliżył się do Noemi jeszcze bardziej nie wytrzymał i zawył groźnie.Wiedział,że tym samym się zdradzi, ale miał to gdzieś nie mógł na to patrzeć nie mógł na to pozwolić. Noemi była jego. Tylko.!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noemi
Wampir krwiopijca



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:51, 31 Sty 2010 Temat postu:

Głupek - pomyślała. - Nie radze - mruknęła. - To tylko jeden. Jak zaczniecie go gonić to w pewnym momencie cała wahata wyskoczy. Radzę coś zjeść a potem na wilkołaki polować - mruknęła. Nie wiedziała jak obronić go. Bała się, że jej nie uwieżą. Co gorsza wyczują ze miała z nim styczność.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blake
Wilkołak



Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:00, 31 Sty 2010 Temat postu:

-On jeden nasz czterech -powiedział kłądać jej dłoń na ramieniu-Poza tym watahy tu nie ma od ponad 200 lat . Pojawiają się sporadycznie w pojedynkę i to zazwyczaj młode. A ten wygląda na naprawdę nowego i młodego. Zabawa będzie udana.-ząsmiał się i zawtórowali mu pozostali.

Tymczasem z gaszczu wyłonił się Blake nastroszony jak niejeden wilkołak. Obrżał jego braci i dotrykał jego suczki. Tfu wampirzycy, nie miało to jednak żadnego znaczenia.Zaczął wyć przeraźliwie i obanżył kły. Obkrązył syczące pijawki i zmierzył ich wzrokiem. Ryzyko to było ryzyko, ale może Noemi miała rację, może w końcu pokocha bycie wilkiem. Zdążył sie dowiedzieć jak zabija się wampiry i wiedział że żaden z jego braci jeszcze tego tu nie uczynił. Honor , jego honor i duma właśnie ubolewały. Niezauważalnie trzasnał Noe ogonem dając jej znak ,że to co się teraz stanie może się dobrze nie skończyć. Przysiadł gotowy do skoku. Zacznie od najsilniejszego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noemi
Wampir krwiopijca



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:06, 31 Sty 2010 Temat postu:

Spojrzała na niego. - sierściuch - warknęła pod nosem. Pokazała kły. W jej oczach pojawiło się pytanie czy sobie poradzi. nie wiedziała co robić. W takiej sytuacji jeszcze nie była. Wzrok przeniosła na wampiry. Zrobiła jeden krok do tyłu. Była gotowa zdradzić całą wampirzą rasę dla niego. Bała sie teraz jak nigdy, że on zginie. Gdyby tak się stało zrobiłaby to samo. Nie wiedziała nawet jak mogłaby się zabic. Westchnełą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blake
Wilkołak



Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:12, 31 Sty 2010 Temat postu:

Nie słuchał już tego co mówili obliczał soje szanse. Zdecydował w końcu i zawył przeraźliwie mając nadzieję,że wprowdzi po płoch podniósł się na czterech łapach nieco kulejąc. Pod tym względem mieli przewagę. Przycził się i rzucił na przywódcę. Obezwładnił go i z mozołem zabrał się za roździeranie jego ciała. Nuiestety nie był tak silny jak sobie wyobrażał i po chwili odbił się od drzewa rzucony przez wampira. POdniósłsię na nowo i dopadł do niego tym razem chwytając go ostrymi kłami za kark. Jego skóra był tak twarda,że nie miał już za dużej nadzieji na cololwiek zaczał więc szarpać go pazurami i po jakimś czasie odgryzł mu z trudem głowę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noemi
Wampir krwiopijca



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:17, 31 Sty 2010 Temat postu:

(jakież to sadystyczne)

Przyglądała mu się. Ten widok był straszny. Kiedy zauważyła, że jeden z wampirów biegnie w stronę chłopaka szybko się na niego rzuciła. Wampir był bardzo zdziwiony. Zaczęła postępować tak jak chłopak. Ona znała trochę inny sposób na zabicie wampira albowiem trzeba go jeszcze spalić. Może tak zrobią. Po chwili drugi wampir leżał już bez głowy. Z trzecim postanowiła się pobawic. Zaczęła wykorzystywać na nim swoje moce patrząc jak to w cierpieniach kona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blake
Wilkołak



Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:26, 31 Sty 2010 Temat postu:

Dokończywszy rozszarpywania dwóch już lerzących dopadł do trzeciego i runał z nim na ziemię. Sam miał już dosyć czył ,że też nieżle oberwał. Poza tym zdradził Noemi i nie mógł sobie tego wybaczyć. Gdy już sie z nimi uporali zlustrował wzrokiem dziewczynę i zawyłsmutno po czym zaczał skomlać w ramach przeprosin. Położył się przed nią i wcisnał pysk między przednie łąpy. Wyglądał jak zbity pies i trochę właśnie tak sę czuł po wlace z pijawkami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noemi
Wampir krwiopijca



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:28, 31 Sty 2010 Temat postu:

Klęknęła przed nim i przytuliła się do niego. - Byłeś dzielny - powiedziała z uśmiechem. Cieszyła się, że wyszedł z tego cało. Czekała tylko aż skanie się człowiekiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blake
Wilkołak



Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:36, 31 Sty 2010 Temat postu:

Gęste futro dobrze maskowało rany i wcale mu się nie spieszyło do powrotu do ludzkiego ciała.Po chwili jednak sam z siebie wstał i podreptał pod drzewo gdzie usiadł jeszcze wilczej postaci. Siedział z opartą głową o konar i zamkniętymi oczmi. Oddychał cięzko, a rany ujawniły się na całym rosie. Niby nic groźnego większosć to tylko głebokie zadrapania. Mimo wszystko czuł się tak jakby uchodziło z niego życie. Otworzył kekko oczy i pojrzał na dziewczyne-Nic Ci nie jest.?-spytał martwiąc się o nią bardziej niż o siebi8e.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noemi
Wampir krwiopijca



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:40, 31 Sty 2010 Temat postu:

Tego się nie spodziewała. Myślała, że tylko pod ludzką postacią rozmawiają. Spojrzała na niego. - Wszystko w porządku, ale widze, że z tobą nie najlepiej - stwierdziła podchodząc do niego. Usiadła obok niego. Usmeichnęła się delikatnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blake
Wilkołak



Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:44, 31 Sty 2010 Temat postu:

Po chwili już Blake objał ją ramieniem.Było mu nienaturalnie gorąco i dyszał w przyspieszonym tępie. Miał zamknięte oczy i zaciśnięte z bólu usta. Wszystko go piekło,paliło od środka. -Przepraszam-wyszeptał z ledwością. Był zmęczony samą przemianą, co do piero walką. Przesunał dłonią po torsie czując liczne rany.-Cholera..-mruknał patrzać na zakrawawioną dłoń.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.nightliferpg.fora.pl Strona Główna -> Osiedle mieszkalne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 9 z 15


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin