Znaleziono 38 wyników

Po chwili wstała i zaczęła iść dalej wzdłuż brzegu. W oddali zobaczyła po chwili czyjąś sylwetkę. Zwykle gdy spacerowała nikogo nie spotykała, ale tu już zdążyła się przyzwyczaić, że nie tylko ona jes ...

Usłyszała wycie wilka. Aha, to chyba Duk. - Wybacz, ale muszę lecieć. Do zobaczenia?- to ostatnie było raczej pytaniem. Nie czekając na odpowiedź Mish. odbiegła w trakcie zmieniając się.

[yhym.]

Od razu wyczuła człowieka. Spojrzała w tamtą stronę. Na razie nic mu nie zagrażało. Podeszłaby tam, ale bała się, że jakoś wystraszy kobietę. Stwierdziła, że tu chwilę przeczeka.

- Bywa.- mruknęła. Popatrzyła w dal. Skończyły jej się tematy do rozmowy. Normalne? Nie, ale czasem ona jest nienormalna oO

[uciekam ;x]

- Tylko ja i mój brat. Ale mam nadzieję, że będzie ich więcej. dziwnie się czuje sama w otoczeniu wampirów.- powiedziała wprost. A co będzie kłamać.

Odstąpiła go wlizując krew. Tak, znów triumfuje. Położyła się znów pod drzewem i położyła łeb na przednich łapach. - Owszem. Alice, wampira. A Ty?- nadal warczała. Braciak grał jej na nerwach.

Warknęła i przyparła brata do ziemi. Kłapnęła zębami. - To, ze jesteś chłopakiem, nie znaczy, że jesteś silniejszy! Jestem starsza o godzinę!- warknęła kąsając go tuż koło krtani.

Uwielbiała się z nim kłócić. - Jasne. Śmierdzisz na kilometr! Chociaż... nie, wampiry mają gorszy odór. Ale jak na wilkołaka, jesteś śmierdzący.- rzuciła wyszczerzając kły.

Usłyszała zamierzenie skokui. Nie uniknęła go, ale nie wiedziała kto to. Wiedziała tyle- to wilkołak. Ale nie wiedziała jakie ma zamiary. Odwróciła się z zębami i nie patrząc na wilka, kierując się in ...

hej ;p

Wow!
Super, podziwiam Wink

Tak po prostu.

-------------

Mish. przyszła tutaj. Miała genialny węch i słuch, więc wsłuchała się w śpiewy i opowieści ptaków, co doprowadziło ją tutaj. Usiadła na brzegu wpatrując się w głęb ...

Spojrzała na nią. Nie miała jakoś tematu do rozmowy. - Czekaj chwilę.- powiedziała i przemieniła się w wilka. Wsłuchała się w myśli szukając brata. Jest gdzieś? Na razie nic nie słyszała. Znów zmienił ...

[ jakby co to nie ja ;p tylko mój brat ;p Ja zajęłam się stroną graficzną profilu ;p]

- Właśnie raczej nie. Większość atakowała ludzi. Ja tylko broniłam przyjaciół.- usprawiedliwiła się. Dlaczego? Sama nie wiedziała.